Remis po zaciętym meczu.

Remis po zaciętym meczu.

W ostatnią niedziele marca,na Stadionie Miejskim w Kocku odbył się mecz XX kolejki IV ligi Lubelskiej pomiędzy Polesiem Kock a Victorią Żmudź. Po bardzo zaciętym meczu drużyny zremisowały ze sobą 1:1.

Od początku meczu na boisku mogliśmy oglądać bardzo ciekawą konfrontacje. Zarówno jedna jak i druga drużyna tworzyła sobie sytuacje na zdobycie gola,lecz brakowało skuteczności. W 13 minucie meczu w polu karnym Polesia faulowany był jeden z zawodników gości.Sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł gracz Victorii Żmudź-Jurij Furta,lecz jego strzał obronił dobrze dysponowany Marcin Zapał.Niewykorzystana "jedenastka" wpłynęła niekorzystnie na przyjezdnych aczkolwiek do połowy spotkania byli groźniejsi.Okazji na wyrównanie zawodnicy Polesia mieli kilka,choćby strzał główką Michała Wójcickiego który minimalnie miną bramkę.Na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 0:0.

Druga połowa była już bardziej wyrównana. Oba zespoły tworzyły więcej sytuacji,lecz brakowało skuteczności. Swoją okazje na zdobycie bramki miał Dominik Kula ale po jego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką. W 60 minucie szkoleniowiec Polesia dokonał pierwszej zmiany. W miejsce Michała Skrzypka posłał Mykole Durkalewycha.Goście byli coraz groźniejsi ale brakowało im skuteczności.W odpowiedzi gracze Polesia także tworzyli sobie sytuacje,lecz piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki. Na pierwszego gola kibice w Kocku musieli czekać do 84 minuty. Wtedy właśnie gracze Victorii zdobyli bramkę w dość kuriozalny sposób. Jeden z graczy Victorii wybił piłkę prawie pod pole karne Polesia. Aby zapobiec utracie bramki,Marcin Zapał wyszedł z bramki i wybił piłkę wprost pod nogi rywala.Wracając został popchnięty przez zawodnika gości lecz sędzia nie dopatrzył się faulu. Będący w polu karnym Damian Ścibor otrzymał podanie od jednego z kolegów i umieścił piłkę w siatce. Po golu zdobytym przez przyjezdnych bramkarz Polesia-Marcin Zapał otrzymał jeszcze żółtą kartkę. Na wyrównanie nie trzeba było długo czekać. W 86 minucie w polu karnym gości faulowany był Arek Adamczuk. Sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł kapitan drużyny Polesia-Grzegorz Misiarz i zdobył bramkę. Gospodarze mogli prowadzić ale doskonałej okazji na zdobycie bramki nie wykorzystał Mykola Durkalewych. Swoją sytuacje miał także Kamil Nakonieczny,lecz za mocno wypuścił sobie piłkę i przechwycił ją bramkarz gości. Więcej goli nie oglądaliśmy.Mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Polesie Kock-Victoria Żmudź 1:1

Bramka: Grzegorz Misiarz(rzut karny)

Żółta kartka:Marcin Zapał.

Polesie:Zapał – Mi. Skrzypek (60’ Durkalewicz), Mitura, Wójcik, Kostianiuk, Misiarz, Cybul (62’ Kutnik), Adamczuk, Kula, Wójcicki, Struski (75’ Nakonieczny)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości