Porażka w rzutach karnych

Porażka w rzutach karnych

W meczu III rundy Pucharu Polski na szczeblu LZPN,drużyna Polesia uległa w rzutach karnych zespołowi Lewartu Lubartów 0:2.Tym samym to zespół z Lubartowa zagra w kolejnej rundzie.

Mecz lepiej rozpoczeło Polesie.Już na początku spotkania dobrym dośrodkowanie z rzutu rożnego popisał się Grzegorz Misiarz,który dośrodkował wprost na głowę jednego z kolegów.Jedynie czujność bramkarza rywali pozbawiła nasz zespół bramki.Kilka minut później,znów groźną akcje przeprowadzili czarno-żółto-niebiescy,niestety nie udało im się pokonać bramkarza Lewartu.Na pierwszego gola kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Kocku musieli czekać do 12' minuty.Wtedy Mateusz Filipczuk otrzymał dobre podanie od jednego z kolegów.Ograł kilku obrońców gości i pięknym strzałem otworzył wynik spotkania. Przyjezdnych trochę podrażniła stracona bramka.Natychmiast wzieli się oni do odrabiania strat.W 20' minucie wyrównanie drużynie Lewartu dał Michał Zuber,który pokonał Marcina Zapała.Od tej chwili mecz stał się bardziej wyrównany,oba zespoły tworzyły sobie okazje na zdobycie gola,lecz brakowało skuteczności.W około 30' minucie groźnie było pod bramką Polesia,ale strzał jednego z przyjezdnych obronił Marcin Zapał.Na drugiego gola dla Polesia kibice musieli czekać do 39' minuty. Znów dobre dośrodkowanie Grzegorza Misiarza i Tomasz Kamiński pokonuje bramkarza Lewartu.Przyjezdni za wszelką cenę chcieli odpowiedzieć jeszcze przed przerwą,ale między słupkami dobrze spisywał się Marcin Zapał.Do przerwy więcej bramek nie padło i zawodnicy schodzili na przerwe przy stanie 2:1 dla Polesia.


Druga połowa była już bardziej zacięta i wyrównana.Jedni i drudzy tworzyli sobie sytuacje na zdobycie gola,lecz dobrze między słupkami spisywali się bramkarze obu drużyn jak i ich obrońcy.W 50' minucie boisko z powodu kontuzji opuścił Tomasz Kamiński którego zastąpił Paweł Kutnik.Bardzo dobrze w tym meczu zagrali defensorzy Polesia,którzy nie pozwalali przyjezdnym na zbyt częste harce w swoim polu karnym.Kilkanaście minut później groźną akcję przeprowadzili goście,lecz nie udało im się pokonać Marcina Zapała.W odpowiedzi to podopieczni Zbigniewa Wójcika popisali się świetną akcją,ale dobrze w bramce przyjezdnych bronił Adrian Parzyszek.Kwadrans przed końcem meczu to Lewart zaczął przeważać i tworzyć sobie okazję na gola.Jedynie świetna gra bramkarza Polesia uchroniła ich przed stratą bramki. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu przyjezdni wyrównali.Sędzia doliczył do meczu 5 minut lecz żadna z drużyn nie potrafiła rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść.Po 90 minutach mieliśmy remis,którego skutkiem była dogrywka.

Dogrywkę lepiej rozpoczeli piłkarze Polesia którzy już w 94' minucie zdobyli bramkę.W polu karnym faulowany był jeden z naszych zawodników a jedenastkę na gola pewnie zamienił Rafał Krupski.Kilka minut później mogło być 4:2 dla Polesia ale Grzegorzowi Nowakowskiemu nie udało się pokonać bramkarza Lewartu. Niewykorzystana okazja zemściła się w 103; minucie.Kiedy to Marcina Zapał  pokonał jednen z zawodników gości.Więcej bramek w pierwszej części dogrywki nie oglądaliśmy.

Drugie 15 minut było już bardziej wyrównane.Oba zespoły miały swoje okazje,lecz nie potrafili ich wykorzystać.W około 8 minucie dogrywki sędzia odesłał trenera Lewartu na trybuny. Kilka minut później świetną paradą popisał się Zapał,który obronił strzał z rzutu wolnego zawodnika przyjezdnych.W drugiej części dogrywki bramek nie oglądaliśmy.Po 30 minutach było 3:3 i czekały nas rzuty karne.

W serii jedenastek lepiej spisali się gracze Lewartu którzy pokonali Polesie 0:2 i tym samym to oni zagrają w IV rundzie Pucharu Polski.

Polesie Kock-Lewart Lubartów 3:3 pd.,(2:1,2:2,3:3) rzuty karne 0:2.

Bramki:12'Filipczuk,39'Kamiński,94'Krupski(rzut karny)

Polesie:Zapał – P. Mitura, Krupski, Kamiński (50’ Kutnik), Wójcik, Mi. Skrzypek, Misiarz, Cybul (77’ Nowakowski), Majcher (63’ Dobosz), Filipczuk (78’ Sikorski), Struski (46’ Gałązka)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości