Z dalekiego Lubaczowa wracamy z 3 punktami. Od początku spotkania drużyny badały swoje siły bez klarownych sytuacji,dopiero w 26 minucie po rzucie rożnym piłka minęła naszych obrońców a Michał Grabiec nie trafił w sytuacji sam na sam niewykorzystana sytuacja zemściła się w28' pierwszą bramkę dla naszego zespołu zdobył Kamil Kwolek , który atomowym uderzeniem z ok. 25 metrów umieścił piłkę w samym okienku ściągając tzw. pajęczynę i otwiera wynik meczu, nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Pogoni-Sokół w 33' Darek Rząsa broni kapitalnie strzał Michała Grabca i ratuje zespół, trzy minuty później dalej w roli głównej Nasz bramkarzpo strzale Marcina Trojnara, w 37 minucie akcja Pakuły i Gloca kończy Majkutowski lecz gola nie ma. Jest 44minuta fauluje Artur Hass dostaje żółtą kartkę jakby tego było mało uderza w rękę sędziego co automatycznie oznacza czerwoną kartkę i gramy z przewagą jednego zawodnika co mści się na drużynie z Lubaczowagdzie po prostopadłym podaniu Radka Stecki szansy nie marnuje Kuba Gloc i schodzimy do szatni prowadząc 2-0.
Druga połowa zaczęła się zgodnie z przewidywaniami czyli rzuceniem się zespołu z Lubaczowa do ataku a przy tymnadziewając się na kontry Zorzy, którą w 56 minucie miał Mateusz Syk lecz w ostatniej chwili wybił obrońca 3minuty później(59') po wrzutce z narożnika pola karnego głową uderzył Marcin Trojnar nie dając szans Darkowi Rząsie i mieliśmy nerwową końcówkę gdzie kunsztem bramkarskim popisywał się Nasz bramkarz broniąc kapitalnie w minutach 67, 75 i wreszcie w 86 sam na sam z Michałem Grabcem.
Mając kontry nie wykorzystujemy ich: w minucie 64 po podaniu Kamila Kwolka sam na sam wychodzi MajkutowskiWojtek lecz szczęście nam nie sprzyja i wreszcie ostatnia akcja meczu jest93 minutaMati Syk po przejściu obrońców biegł z piłką od połowy lecz uderzył minimalnie za mocno nad bramką Łakomego.
Widać było zmęczenie zawodników grą co 3 dni lecz należą im się wielkie brawa za zaangażowanie i zainkasowanie w 3 meczach 6 punktów do daje realną szanse na utrzymanie.