Remis z Tomasovią

Remis z Tomasovią

W niedzielne popołudnie swój mecz w ramach 24 kolejki lubelskiej IV ligi rozgrywali zawodnicy Polesia. Po bardzo zaciętym i emocjonującym spotkaniu czarno-żółto niebiescy zremisowali z Tomasovią Tomaszów Lub. 2:2. Obie bramki dla naszego zespołu zdobył Grzegorz Misiarz.

Lepiej w spotkanie weszli przyjezdni. Już w 1 minucie mogliśmy przegrywać 0:1ale swojej sytuacji nie wykorzystał jeden z zawodników gości.Nasza drużyna skupiała się na obronie i skutecznie zatrzymywała akcję przeciwnika.Tworzyliśmy sobie okazję na zdobycie bramki ale brakowało nam skuteczności. W 17 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Przed polem karnym tomaszowian faulowany był jeden z naszych zawodników,sędzia podyktował rzut wolny dla naszego zespołu. Do piłki podszedł Grzegorz Misiarz i ładnym strzałem po ziemi pokonał Patryka Rojka.Przyjezdni za wszelką cenę chcieli wyrównać. Udało im się to w 24 minucie. Maciej Skrzypek sfaulował w polu karnym zawodnika z Tomaszowa a sędzia Wróbel wskazał na jedenasty metr.  Do piłki podszedł zawodnik przyjezdnych. Marcin Makowski obronił jego strzał ale jeden z zawodników Tomasovii dopadł do piłki i umieścił ja w siatce.W pierwszej połowie swoje okazje miały jeszcze obie drużyny ale ostatecznie zawodnicy schodzili na przerwę przy stanie 1:1.

Druga połowa była już bardziej emocjonująca. Tomasovia zaczęła grać pressingiem i częściej była w posiadaniu piłki.W 58 minucie przyjezdni zdobyli drugą bramkę. Z rzutu wolnego uderzał Michał Skiba a Marcin Makowski nie zdołał sięgnąć piłki.Po straconej bramce Zbigniew Wójcik dokonał pierwszej zmiany. Maksyma Kostianiuka zastąpił Michał Skrzypek.Polesie miało sporo okazji na zdobycie bramki,lecz cały czasz brakowało skuteczności.Swoje sytuacje mieli choćby Arek Adamczuk czy Dominik Kula. Mogliśmy przegrywać 1:3 ale swoich sytuacji nie wykorzystali przyjezdni.W 75 minucie wspomniany wcześniej Kula podał do Mykoli Durkalevycha który natychmiast odegrał mu piłkę piętą. Dominik wbiegł z piłką w pole karne gości i był nieprzepisowo zatrzymywany. Sędzia wskazał na jedenastkę. Do piłki podszedł Misiarz i ładnym strzałem zdobył bramkę na 2:2. Tomasovia mogła wyjść na prowadzenie ale piłka po strzale jednego z zawodników trafiła w spojenie. Polesie także miało okazję aby wyjść na prowadzenie. Najpierw piłka po strzale Jacka Cybula uderzyła w słupek a później swojej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Adamczuk. Więcej bramek już nie oglądaliśmy i mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Polesie Kock-Tomasovia Tomaszów Lub. 2:2

Bramki:2x Misiarz

Polesie:Makowski – Kostianiuk (59′ Mi. Skrzypek), Mitura, Gruba, Majcher (57′ Wójcik), Ma. Skrzypek, Misiarz, Adamczuk, Wójcicki (55′ Cybul), Kula, Struski (61′ Durkalewicz)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości